Pogrzeb śp. ks. Tadeusza Narzyńskiego

Pogrzeb śp. ks. Tadeusza Narzyńskiego

  ks. Marcin Rayss   |   Dodano:     27.08.2014 11:28

Dnia 23 sierpnia 2014 roku, w sobotę, pożegnaliśmy długoletniego proboszcza bydgoskiej Parafii, śp. ks. Tadeusza Narzyńskiego (1933-2014). O godz. 12:00 w kościele Zbawiciela rozpoczęło się nabożeństwo żałobne, na które przybyli parafianie z Bydgoszczy, Torunia, Piły oraz duchowni z wszystkich Diecezji naszego Kościoła. Księdza Tadeusza Narzyńskiego żegnała rodzina: dwie córki z rodzinami oraz dwaj bracia. 

W nabożeństwie uczestniczyli zwierzchnicy Diecezji: Mazurskiej – ks. bp Rudolf Bażanowski, Warszawskiej – ks. bp Jan Cieślar, Wrocławskiej – ks. bp Ryszard Bogusz oraz Pomorsko-Wielkopolskiej – ks. bp Marcin Hintz, który podczas nabożeństwa wygłosił kazanie (tekst poniżej).

Liturgię wstępną poprowadzili wspólnie obecny proboszcz bydgoskiej Parafii ks. Marek Loskot oraz byli uczniowie ks. Tadeusza Narzyńskiego: ks. Wojciech Płoszek i ks. Marcin Rayss.

Po kazaniu słowa pożegnania wygłosili: prezes Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Polskiej Rady Ekumenicznej – ks. Janusz Olszański, przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy – Roman Jasiakiewicz oraz kurator bydgoskiej Parafii – Paweł Płoszek.

Oprawę muzyczną nabożeństwa zapewnili kantor bydgoskiej Parafii dr Jakub Kwintal (organy) oraz Michał Marcinkowski (skrzypce).

Z kościoła uczestniczy nabożeństwa udali się autokarami na cmentarz ewangelicki przy ul. Zaświat, gdzie odbyła się dalsza część pogrzebu. Mowę nad grobem wygłosił ks. bp Ryszard Bogusz, który pożegnał śp. ks. Tadeusza Narzyńskiego w imieniu Biskupa Kościoła. Vota pożegnalne wygłosili: w imieniu Diecezji Mazurskiej bp Rudolf Bażanowski, w imieniu Diecezji Warszawskiej bp Jan Cieślar, w imieniu Diecezji Wrocławskiej bp Ryszard Bogusz, w imieniu Diecezji Pomorsko-Wielkopolskiej bp Marcin Hintz, w imieniu Diecezji Katowickiej ks. Andrzej Mendrok, w imieniu Diecezji Cieszyńskiej ks. Jan Sztwiertnia oraz ks. ppłk Wiesław Żydel w imieniu Ewangelickiego Duszpasterstwa Wojskowego.

Ks. Tadeusz Narzyński zmarł w dniu 16 sierpnia 2014 roku, w wieku 81 lat. Obowiązki duszpasterza w ewangelickiej parafii w Bydgoszczy pełnił w latach 1975-1998.

 

_________________________________________________________

Kazanie ks. bpa Marcina Hintza wygłoszone w kościele Zbawiciela w Bydgoszczy na pogrzebie śp. ks. Tadeusza Narzyńskiego, dnia 23 sierpnia 2014 roku.

Tekst kazalny: Hbr 4,9-10

9. A tak pozostaje jeszcze odpocznienie dla ludu Bożego; 10. Kto bowiem wszedł do odpocznienia jego, ten sam odpoczął od dzieł swoich, jak Bóg od swoich.

Czcigodni Zgromadzeni, Droga zasmucona Rodzino ks. Tadeusza, Przewielebni Księża, Drodzy Goście i wszyscy po prostu Bracia i Siostry w Panu,

przyszliśmy dzisiaj do kościoła Zbawiciela w Bydgoszczy, by pożegnać długoletniego proboszcza, tego który tutaj, w tym kościele, przez wiele lat z mocą głosił Boże Słowo, by podziękować Bogu za jego życie i by również zadumać się nad naszym życiem, nad naszą drogą. Jesteśmy często tak zabiegani, tak zagarnięci przez teraźniejszość, doczesność, że nie dostrzegamy, że czas mija, że odchodzą wielcy, że odchodzą zwykli, że odchodzi tak wielu ludzi, którzy znajdują odpocznienie u Pana. Ale w dzisiejszym czasie tak wielu zapomina o tym, że w ogóle jest Pan i że jest odpocznienie. Wierzymy głęboko, że nasz śp. Brat, wszedł do odpocznienia Pana Swego i tym samym odpoczął od dzieł swoich.

Śp. ks. Tadeusz Narzyński urodził się 21 maja 1933 roku jako drugi syn Teofila i Elżbiety z domu d'Orivol. Był młodszy o 5 lat od swego starszego brata Janusza – długoletniego Biskupa Kościoła, który wskazał mu drogę do pójścia w służbę w Kościele. Małżonkowie Narzyńscy mieli jeszcze trzeciego, najmłodszego syna, Juliusza. Ks. Tadeusz Narzyński wychowywał się w rodzinnym domu, najpierw uczył się w Liceum Handlowym w Szczecinie, a później podjął studia na wydziale teologii ewangelickiej Uniwersytetu Warszawskiego. Po ukończeniu studiów został skierowany do służby w Ząbkowicach Śląskich. Była to bardzo trudna praca. Pracował tam jako wychowawca pod kierunkiem siostry diakonisy w ewangelickim domu dziecka, aż do jego zamknięcia przez władze komunistyczne w roku 1962. Gdy Kościół nie mógł już dłużej zajmować się dziećmi w takiej formie,  wówczas ks. Tadeusz został skierowany do dalszej służby.

Z życiorysu złożonego wraz z podaniem o ordynację możemy wyczytać jego przemyślenia: „W 1952 roku, podczas nauki w Liceum Handlowym w Szczecinie, zacząłem interesować się zagadnieniami teocentrycznymi. Niezaspokojona ciekawość skłoniła mnie do podjęcia studiów na wydziale teologicznym. Do ogólnego zainteresowania naukami transcendentalnymi wprzęgła się też wewnętrzna potrzeba służenia Bogu i Jego Kościołowi”. Namysł nad światem, zainteresowanie transcendencją połączone z potrzebą służenia Bogu i Kościołowi, zaprowadziły młodego człowieka na studia i dalej do służby w Kościele. Ks. Tadeusz Narzyński został ordynowany na duchownego dnia 7 czerwca 1959 roku w Działdowie na Mazurach. Po ordynacji dalej służył jeszcze kilka lat w Ząbkowicach Śląskich, a dalej w Kłodzku aż do 1974 roku. W latach 1974-1975 pracował w toruńskiej Parafii, a następnie ks. Tadeusz Narzyński od 1975 roku służył tutaj, w Bydgoszczy, w kościele Zbawiciela. Wybrany na proboszcza i wprowadzony w urząd proboszcza bydgoskiej Parafii w 1984 roku, służył bydgoskim ewangelikom oraz w okolicach tego miasta w różnych miejscach, aż do przejścia na emeryturę w 1998 roku. W jego kazaniu, napisanym na II Egzamin Kościelny na tekst z Księgi Proroka Izajasza, znajdujemy takie słowo: „Zawsze, kiedykolwiek pozwolimy sobie wznieść wzrok ku Niemu i spróbujemy Go ogarnąć rozumem lub skonfrontować z wiedzą, staje przed nami osłonięty woalem świętej tajemnicy. Dla człowieka pozostanie niepojęty i na zawsze niezgłębiony”. Z tym rozumieniem Boga, z tym reformacyjnym rozumieniem Boga jako Deus absconditus, czyli Bóg, który jest ukryty, z tym wielkim szacunkiem dla Boskiej osoby stawał przez wiele lat nasz śp. Brat na tej ambonie i głosił Boże Słowo. Z relacji świadków wiemy, że bardzo poważnie, odpowiedzialnie podchodził do każdego nabożeństwa. Niedziela była dla niego wielkim świętem, a dzielenie się swoimi przemyśleniami ze zborownikami, z bliskimi, tak by głosić Boga dla człowieka niepojętego i na zawsze niezgłębionego, ale zarazem Tego, który w Chrystusie jest blisko nas – było jego zadaniem.

A w tej drodze parafialnej pracy z takim wielkim oddaniem towarzyszyła mu małżonka – była jego najbliższą osobą. Śp. Krystyna Narzyńska przez wiele lat była spiritus movens bydgoskiej Parafii. Prowadziła lekcje religii, szkółki, dla wszystkich miała czas i zrozumienie. Uprzedziła go w drodze do wieczności. Ale zostali ci, którzy siedzą tutaj, w pierwszych dwóch ławkach, jego najbliżsi – córki z rodzinami i dwaj bracia, którzy żegnają tego, który jako drugi na świat przyszedł do ich rodziny.

Ks. Tadeusz Narzyński mówił o teocentrycznej wierze, o niepojętości Boga. Temu służy namysł nad światem, nasza teologiczna refleksja, by próbować do tego ukrytego Boga się zbliżyć – poprzez Chrystusa – to jest nasze ewangelickie rozumienie. Ewangelicki chrystocentryzm jest właśnie teocentryzmem, jest wyrazem wiary reformacyjnej, wiary ewangelickiej i apostolskiej, wiary pierwotnego Kościoła. Kościoła, który całkowicie zawierzył Chrystusowi i tego właśnie Chrystusa wszędzie w swoim życiu głosił śp. ks. Tadeusz. Głosił tam, gdzie go posłano: na Dolnym Śląsku, a później, przez większość swojej służby, tutaj na Pomorzu, w Diecezji Pomorsko-Wielkopolskiej. Docierał do mniejszych ośrodków, by głosić Boże Słowo, by wszędzie tam, gdzie był, ludzie z powagą traktowali nabożeństwo i relacje z Bogiem. I przekazywał innym to dziedzictwo – także dzisiaj zgromadzeni są tu księża, dla których był wzorem, nauczycielem, których konfirmował i prowadził. Teocentryczne rozumienie Boga powadziło go do otwarcia się na dialog z innymi Kościołami. Ks. Tadeusz był głęboko zaangażowany w działalność ekumeniczną – taka była jego postawa. Działał w Kujawsko-Pomorskim Oddziale Polskiej Rady Ekumenicznej, miał wiele relacji z chrześcijanami w Europie, w różnych krajach, dzielił się swoimi przemyśleniami, swoim rozumieniem. Teocentryzm i chrystocentryzm naszego Brata prowadził go do określonej życiowej postawy: poważnego traktowania życia i służby na rzecz innych.

Odchodzą świadkowie Chrystusa, odchodzą ci, którzy długo służyli w Kościele i my młodsi bracia w urzędzie, także Wy, Drodzy, zgromadzeni tutaj w kościele, którzy słuchaliście go przez te lata, musimy zadać sobie to pytanie: czy i my równie poważnie traktujemy Boże Słowo, czy z takim podejściem łączy się nasza wiara, że widzimy naszą odległość od Boga – Jego świętość, a naszą grzeszność, Jego pełnię i doskonałość, a naszą często małość, a nawet małostkowość. Gdy nie potrafimy oddzielić tego, co wielkie, od tego, co małe. Gdy koncentrujemy się zbyt często na małych, codziennych sprawach i one nas całkowicie absorbują, a zapominamy o tym, co najważniejsze: o naszej relacji do Boga, a przez to i naszej relacji do bliźnich. To swoje myślenie, poważne traktowanie Bożych spraw, śp. ks. Tadeusz Narzyński przekazał swoim najbliższym, którzy z tak wielkim zaangażowaniem działają w Kościele, przekazał je tej Parafii, która tak pięknie świadczy o ewangelicyzmie w tym mieście. Ufamy, że wsłuchując się w życie tych, którzy odeszli, świadków wiary, coś się od nich uczymy, tak jak wierzymy, że ci, których prowadził najpierw w Ząbkowicach Śląskich, później w Kłodzku, w Toruniu, w Bydgoszczy, coś z tego wszystkiego, co głosił z ambony i co głosił swoim życiem, zapamiętają.

Autor Listu do Hebrajczyków mówi nam, że jest odpocznienie w Chrystusie, że ci, którzy prawdziwie oddali się służbie dla Chrystusa znajdują u Niego odpocznienie i życie wieczne. Zatrzymajmy się więc, Drodzy, nad naszą codziennością, spójrzmy z powagą na Boży Majestat, na Jego świętość i pamiętając o naszych wodzach, którzy już odpoczywają od swoich prac – jak gdzie indziej czytamy to w Liście do Hebrajczyków – starajmy się naśladować ich wiarę, poważne podchodzenie do spraw Kościoła, spraw wiary, filozofii, teologii. Tylko bowiem naszą zdecydowaną postawą w dzisiejszym świecie będziemy mogli i my dalej głosić Chrystusa światu. Jeśli nie będziemy letnimi w tym świecie, gdy będziemy wierzyć, że nasze zaangażowanie ma sens, wtedy nasze przesłanie będzie przyjmowane poważnie i będzie spotykało się na drodze świata ze zrozumieniem.

Dziękujemy Ci, Panie, dzisiaj za służbę naszego Brata, za jego głoszenie Słowa, za to, co czynił w Kościele, dziękujemy Ci za to, kim był dla swoich bliskich i wierzymy, że wszyscy u Ciebie się spotkamy, i także dla nas, Boże, będzie u Ciebie odpocznienie, gdy wykonamy swoje prace, z Twoim błogosławieństwem. Amen.



comments powered by Disqus comments powered by Disqus